Pomysł na nazwę Centrum narodził się w naszych głowach jako połączenie historii miejsca z wyobrażeniem o edukacji.

Zaraz po zakończeniu II wojny światowej, w wyniku odniemczania m.in. nazw miejscowości na ziemiach odzyskanych, Żerniki Wrocławskie otrzymały nazwę Serniki. I choć sama nazwa nie przetrwała i zapewne zatarła się już w pamięci pierwszych powojennych mieszkańców, a tym bardziej następnych pokoleń, chęć przywołania historii miejsca i zachowania jej w pamięci była w nas silna.

Początkowo nazwa miała więc uzasadnienie wyłącznie historyczne, potem rozpętała się prawdziwa humanistyczna burza słodkich cukierniczych skojarzeń

(a chwilami i żartów), które przecież doskonale łączą się z edukacją!

Można się dziwić, ale tak właśnie myślimy o nauczaniu. Edukacja jest ogromnym wyzwaniem jak puszysty sernik dla cukiernika, może być słodka i przyjemna, może stać się gorzką niechcianą rodzynką albo wyśmienitą pianką.

Z pewnością kontakt z Sernikiem ma być nie tylko uzupełnianiem wiedzy jak brakujący kawałek ciasta, lecz przede wszystkim efektywnym, bo twórczo spędzonym, czasem.

W starożytnej Grecji karmiono podobno sernikiem zwycięzców olimpijskich… A my zajmiemy się karmieniem sernikiem edukacyjnym Dzieci i Młodzież z naszej okolicy. Tej bliższej i dalszej.